Większość z nas zapewne pamięta, jaką katorgą było jedzenie gotowanej marchewki z groszkiem w dzieciństwie. Marynarz Papaj wcale nie wypadał przekonująco w swoim zamiłowaniu do szpinaku, buraczki miały złowrogi kolor, a dziwny kształt kalafiora skutecznie odstraszał nas od zatopienia w nim mlecznych zębów.

Dzieci nie lubią warzyw, a rodzice często poddają się po kilku, kilkunastu próbach wprowadzenia ich do diety swoich pociech. To duży błąd, ponieważ warzywa są niezbędne do prawidłowego rozwoju i sprawnego funkcjonowania małych brzuszków. Jak więc sprawić, by jedzenie jarzynek stało się czystą przyjemnością dla dziecięcego podniebienia? Z pomocą przyjdą nam soki i koktajle. To właśnie w nich możemy sprytnie „przemycić” pyszną bombę witaminowo warzywną. Musimy tylko zadbać o to, by nasze magiczne mikstury miały odpowiedni kolor, więc pamiętajmy, aby wystrzegać się mieszania warzyw zielonych i czerwonych oraz pomarańczowych, ponieważ mieszanka nabiera brązowego koloru i zniechęca małych smakoszy do picia. Najlepszymi sokami bezdyskusyjnie są te zawierające marchewkę. Jej słodki ,świeży smak idealnie dopełnia kompozycje warzywno-owocowe. O tym, że zawiera beta karoten i witaminę A, niezbędną do prawidłowej pracy układu pokarmowego, a także minerały, nie trzeba raczej długo się rozpisywać, to oczywiste. Marchewka jest superwarzywem i od najmłodszych lat powinniśmy zarażać swoje pociechy miłością do tego pomarańczowego korzenia. Ze znienawidzonego szpinaku, bananów i jabłek wyczarujemy koktajl Shreka. Z buraków, jabłek, truskawek i marchewki oraz odrobiny mleka kokosowego powstaje różowy, smakowicie wyglądający i pachnący eliksir księżniczki. Kombinacji sokowych można tworzyć nieskończoną ilość i „potajemnie” przemycać warzywa, których nasz maluch nie lubi. W mieszance trudno wyczuć składniki, a takie zdrowe oszustwo z pewnością nie zaszkodzi nikomu. Świetnym pomysłem będzie wspólne picie i robienie soków i koktajli z dzieckiem. Dobra zabawa i odkrywanie nowych smaków – gwarantowane.